Reprezentacja siatkarek udanie rozpoczęła turniej kwalifikacyjny do mistrzostw świata 2018. W warszawskiej hali Torwar biało-czerwone, z dwiema siatkarkami Impelu Wrocław na boisku, pokonały drużynę Cypru 3:0 (25:14, 25:17, 25:15). Cypryjki awansowały do tych zawodów z I rundy kwalifikacji. Przyleciały do Warszawy w ostatniej chwili i były skazywane na porażkę. Mimo to momentami sprawiały faworyzowanym Polkom sporo problemów. W drugim secie prowadziły 4:1, a w trzecim 7:1. Z dobrej strony zaprezentowała się Natalia Mędrzyk z Impelu Wrocław, która zdobyła dla biało-czerwonych najwięcej punktów - 12. W meczu zagrała także inna z zawodniczek Impelu Agnieszka Kąkolewska. Jedna z najlepszych polskich skrzydłowych Malwina Smarzek nie miała najlepszego dnia jeśli chodzi o przyjęcie zagrywki (tylko 11% skuteczności). Zdobyła zaledwie 4 punkty. 20-latka przyznała, że to było dla niej spore przeżycie. Libero reprezentacji Polski Agata Witkowska oceniła, że szczególnie w trzecim secie biało-czerwone nie prezentowały poziomu, do jakiego przyzwyczaiły kibiców chociażby w trakcie ostatnich wygranych sparingów z Belgijkami. W drugim meczu warszawskiego turnieju Polki zmierzą się z Islandkami - początek tego spotkania w środę o godz. 20:30. Później czekają je mecze ze Słowaczkami, Czeszkami i Serbkami. Do przyszłorocznych mistrzostw świata w Japonii awansuje tylko zwycięzca turnieju. Druga ekipa zagra w sierpniowym barażu.
źródło: www.prw.pl
MSz / fot. Piotr Sumara